Ze względu na swój zaawansowany wiek oraz towarzyszące mu schorzenia, osoby starsze tracą część swej samodzielności – wykonywanie czynności życia codziennego, choćby tak prozaicznych jak ubieranie się czy poranna toaleta, z czasem staje się coraz trudniejsze. Dlatego coraz więcej rodzin decyduje się na zatrudnienie profesjonalnego opiekuna. Czy jednak opiekun powinien wyręczać podopiecznego we wszystkim? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.
Mogłoby się wydawać, że wyręczenie seniora w czynności, która jemu samemu przychodzi z trudem to coś, co powinno się robić. Kiedy podopieczni nie radzą sobie z zapinaniem guzików czy krojeniem swojego jedzenia, wielu opiekunów wręcz odruchowo przychodzi z pomocą, która w praktyce polega na wykonaniu tych czynności od początku do końca zamiast podopiecznych. I trudno dostrzec w tym cokolwiek złego – w końcu „wyręczony” dziękuje nam za to, co zrobiliśmy, uśmiecha się, jest zadowolony, że oszczędziliśmy jego czas czy wręcz nawet uchroniliśmy przed niewygodą i potencjalnym cierpieniem fizycznym. Należy jednak zastanowić się, czy aby na pewno starsza osoba dobrze wyjdzie na tym, że pomagamy jej w ten sposób w każdej sytuacji? Można wskazać kilka argumentów wskazujących, że wcale tak nie jest.
Po pierwsze – zastępowanie seniora we wszystkich, nawet podstawowych czynnościach jeśli nie jest to absolutnie konieczne, może negatywnie wpływać na jego kondycję fizyczną. Osoby starsze bardzo potrzebują wszelkich aktywności, choćby było to zapinanie guzików koszuli bądź mycie zębów. Pozbawianie ich możliwości wykonania tych czynność obniża ich sprawność, przyspiesza starzenie organizmu, a nawet może przyczyniać się do szybszego rozwoju chorób takich jak choroba Parkinsona, która w dużym stopniu upośledza koordynację ruchową.
Po drugie – wyręczanie osoby starszej, szczególnie jeśli nie jest poprzedzone pytaniem, czy faktycznie potrzebuje pomocy, może przyczyniać się do poważnego obniżenia nastroju. Nawet jeśli senior dziękuje nam za to, co zrobiliśmy i wydaje się z tego powodu zadowolony, w rzeczywistości nasza pomoc może być przez niego postrzegana jako potwierdzenie, że nie jest już samodzielny i że bezpowrotnie stracił swoją sprawność. Dla wielu osób ta świadomość jest bardzo bolesna, gdyż przypomina o postępującym starzeniu oraz dolegliwościach. Podziękowanie nie wynika wtedy ze szczerej wdzięczności, lecz jest zwykłą kurtuazją.
Po trzecie – wyręczenie seniora w jakiejś czynności może być w rzeczywistości bardziej umotywowane tym, czego potrzebuje opiekun, a nie senior. Inaczej mówiąc: opiekun wyręcza podopiecznego nie dlatego, że czuje się do tego moralnie zobligowany lub dlatego, że jest to faktycznie konieczne, lecz dlatego, że w ten sposób sam odnosi korzyść, choćby to, że nie musi czekać, aż senior sam sobie poradzi. To oznacza ignorowanie potrzeb seniora.
Jak zatem widać, wyręczanie podopiecznego we wszystkim, choć niewątpliwe mogą temu towarzyszyć najszczersze intencje, nie zawsze jest pożądane – niekiedy krótkotrwała korzyść, jaką jest ulżenie starszej osobie w jej cierpieniu, może nieść za sobą dużo gorsze konsekwencje pod postacią problemów emocjonalnych czy pełnej utraty samodzielności. Niewątpliwie stawianie przed podopiecznym wyzwań oraz wyznaczanie granic, w ramach których udzielamy im pomocy w pewnych czynnościach (np. pomagamy założyć koszulę, jednak zapinanie guzików zostawiamy seniorowi) jest dużo bardziej pożądane, gdyż sprzyja utrzymaniu seniora w relatywnie dobrej kondycji, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Należy jednak pamiętać, by nie popadać ze skrajności w skrajności – z troskliwego, wyręczającego opiekuna nie stać się stróżem, który nadzoruje seniora i wydaje mu rozkazy. W każdym momencie należy zachować trzeźwy osąd sytuacji – każdemu może się zdarzyć bowiem chwila słabości, kiedy nawet mimo wszelkich chęci po prostu nie będzie w stanie samodzielnie wykonać jakiejś czynności. Należy wtedy przymknąć oko na zasady i nie wymagać od podopiecznego wysiłku ponad siły.
Podsumowując – choć wyręczania seniora w czynnościach, które sprawiają mu większą trudność może wydawać się odpowiednim zachowaniem, w wielu przypadkach jest ono nie tylko niepożądane, ale również bardzo niekorzystne. Znosząc ze starszej osoby wszelkie obowiązki, taki jak choćby dbałość o własną higienę, możemy przyczynić się do jej jeszcze szybszego niedołężnienia i utraty samodzielności. Ponadto senior, który jest wyręczany we wszystkim, nawet w czynnościach, z którymi mógłby sobie ostatecznie poradzić, może doświadczać pogorszenia nastroju, wynikającego z poczucia uzależnienia od innych osób oraz utraty resztki kontroli nad własnym życiem. Z drugiej strony nie należy przesadzać w drugą stronę i nie zmuszać seniora do wysiłku ponad jego aktualne możliwości – nie przyniesie to bowiem żadnego pozytywnego skutku. Ważne jest baczne obserwowanie seniora i rozsądne ocenianie, kiedy pomoc w danej czynności jest faktycznie niezbędna.