Czym różni się opieka nad bliską osobą a podopiecznym?

W wielu polskich rodzinach seniorzy, którzy nie są w stanie żyć samodzielnie, przechodzą pod piecze krewnych – zazwyczaj swoich dzieci lub wnuków. Niekiedy zdarza się, że ci opiekunowie decydują się później zająć profesjonalną, całodobową opieką nad osobami starszymi, przekonani, że mają ku temu odpowiednie doświadczenie. Rzeczywistość jednak często weryfikuje te poglądy. Czym opieka w rodzinie różni się od pracy zawodowej?

Relacja z podopiecznymi

To kluczowa różnica między opiekowaniem się spokrewnioną osobą, a opieką nad seniorem w ramach pracy zarobkowej. Oczywiste jest, że osoba zajmująca się krewnym – rodzicem, dziadkiem, współmałżonkiem – będzie dużo bardziej zaangażowana emocjonalnie w opiekę, niż zawodowy opiekun, który dla seniora pozostaje de facto obcą osobą. To silne zaangażowanie z jednej strony może być bardzo pomoce, dawać motywację do wykonywania codziennych czynności przy bliskim krewnym, z drugiej zaś stanowić poważny, psychiczny bagaż, z którym wiele osób nie jest w stanie sobie poradzić – szczególnie, jeśli krewny jest osobą poważnie chorą, niesamodzielną i coraz bliższą śmierci. Więź między opiekunem zawodowym a jego podopiecznym nie jest tak silna, choć nie jest wcale wykluczone rozwijanie się wzajemnej sympatii, a nawet przyjaźni. Z pewnością współpraca z osobą, którą się lubi jest dużo przyjemniejsza, niemniej wielu opiekunów z dłuższym stażem zwraca uwagę, by nie przywiązywać się zanadto do podopiecznych. Dlaczego? Ponieważ koniec pracy – czy to w wyniku wygaśnięcia kontraktu, czy też śmierci seniora – może okazać się bardzo przykrym, przygnębiającym doświadczeniem.

Relacja z resztą rodziny

Duży wpływ na pracę opiekunów ma kontakt z ludźmi z najbliższego otoczenia. Osoby zajmujące się własnymi krewnymi często mogą liczyć na pomoc reszty rodziny – rodzeństwa, współmałżonka, własnych dzieci etc. Dobre rodzinne relacje są z pewnością sporym ułatwieniem w opiece, ponieważ członkowie rodziny mogą wymieniać się obowiązkami, w zależności od potrzeb i możliwości. Opiekunowie zawodowi często również otrzymują pewne wsparcie od rodziny seniora, którym się zajmują, choć niewątpliwie zachodzą tutaj zupełnie inne relacje. O ile w pierwszym przypadku wszystkie osoby z bliskiego otoczenia seniora dobrze się znają, są ze sobą związane i do pewnego stopnia zobligowane do współpracy, o tyle w drugim opiekun musi postarać się od początku nawiązać pozytywne relacje z rodziną seniora. Może mieć to duży wpływ na ocenę jego pracy i przyszłe referencje.

Potrzeby podopiecznego

Każdy senior ma swoje własne potrzeby, czy to wynikające z jego upodobań, czy też dolegliwości, na które cierpi. Osoby, które do tej pory opiekowały się swoimi starszymi krewnymi i planują zająć się opieką zawodowo, powinny mieć świadomość, że zdobyte w praktyce umiejętności niekoniecznie mogą okazać się wystarczające do zajęcia się innymi seniorami. Zdecydowanie największym wyzwaniem są przypadki, w których trzeba opiekować się osobami niepełnosprawnymi i leżącymi, niezdolnymi do samodzielnego wykonywania nawet podstawowych czynności, takich jak jedzenie czy codzienna toaleta. Opiekun takiej osoby powinien wiedzieć w jaki sposób prawidłowo umyć chorego bez ściągania go z łóżka, jak zmienić pieluchomajtki, jak go karmić, jak zapobiegać odleżynom – umiejętności tych nie zdobędzie się podczas opieki nad dziadkiem, który był w stanie samodzielnie korzystać z toalety czy prysznica. Dlatego nawet tym osobom, które już mają pierwsze szlify w opiece za sobą, zalecamy skorzystanie ze specjalistycznych kursów dla opiekunów – dyplom ukończenia szkolenia nie jest co prawda niezbędny do znalezienia zatrudnienia, z pewnością jednak będą dodatkowym, cennym atutem.

Podawanie leków

Seniorzy zazwyczaj przyjmują wiele różnych leków na swoje dolegliwości. Jeśli z jakiegoś powodu – na przykład niepełnosprawności czy zaburzeń umysłowych – nie są w stanie samodzielnie ich zażywać, pomaga im w tym ktoś z rodziny. Co bardzo ważne opiekun zawodowy nie ma takich uprawnień, gdyż nie jest personelem medycznym. Może on jedynie przygotować leki, które senior sam powinien zażyć. Podobnie wygląda kwestia jakichkolwiek zastrzyków.

Znajomość języka obcego

Osoby, które planują wykorzystać doświadczenie i umiejętności zdobyte w opiece nad bliskim krewnym w pracy zawodowej, powinny pamiętać, że od  zawodowych opiekunów wymaga się również innych zdolności – na przykład znajomości języków obcych. Polscy opiekunowie bardzo często wyjeżdżają do pracy za granicę, przede wszystkim do Niemiec, a zatem muszą znać język niemiecki w stopniu co najmniej komunikatywnym. Co jednak oznacza stopień „komunikatywny”? Wbrew obiegowej opinii nie jest to wyłącznie znajomość podstaw gramatyki i słownictwa, lecz umiejętność sprawnego porozumienia się w danym języku. Osoba z komunikatywnym niemieckim może wypowiadać się w sposób uproszczony, niezgodny z podręcznikowymi zasadami gramatyki, ale jednocześnie zrozumiały dla odbiorcy – z drugiej strony jest w stanie w przynajmniej najogólniejszym sensie zrozumieć, co się do niej mówi. Im lepsza znajomość języka, tym większe szanse na zdobycie dobrze płatnego zlecenia, dlatego ponownie gorąco zachęcamy do poszerzania swoich kwalifikacji zawodowych – udział w specjalistycznym kursie językowym z pewnością ułatwi poszukiwania pracy początkującym opiekunom.

Co jest łatwiejsze?

Jak widać, różnica między opieką nad członkiem rodziny a obcą osobą nie polega wyłącznie na stosunku pracy oraz kwestiach finansowych – inny jest również poziom emocjonalnego zaangażowania w wykonywane obowiązki, relacje z seniorem i jego bliskimi, oczekiwania co do opieki, wymagane umiejętności i kwalifikacje czy uprawnienia opiekuna. Trudno zatem w jednoznaczny sposób stwierdzić, które z tych, pozornie podobnych do siebie zadań jest trudniejsze, a które łatwiejsze. Pewną przewagą opieki nad obcą osobą jest fakt, że w umowie z pracodawcą są ustalane wszystkie szczegóły dotyczące współpracy, a po wykonaniu wszystkich obowiązków opiekunowi przysługuje czas wolny. Z drugiej strony opiekunowie zawodowi muszą liczyć się z tym, że mogą trafić na zleceniodawców, z którymi nawet mimo najszczerszych chęci nie będą w stanie znaleźć wspólnego języka. W takich sytuacjach należy pamiętać, by ewentualne konflikty zgłaszać do koordynatora zlecenia.