Starzenie się społeczeństwo to proces, które z upływem lat będzie miał coraz większy wpływ na rynek pracy. Jego efekty widzimy już dziś w rosnącym zapotrzebowaniu na usługi opiekunów osób starszych. Mimo że profesjonalni opiekunowie są wciąż poszukiwani, a oferowane na zachodzie wynagrodzenia są wysokie, wielu potencjalnych kandydatów obawia się podjąć tego wyzwania. Dlaczego?
Kandydaci na opiekunów myślący o wyjeździe do pracy za granicę, powinni znać język kraju, w którym będą pracować – nawet jeśli ich podopieczny będzie osobą niekomunikującą się, znajomość języka jest niezbędna do porozumiewania się w licznych sytuacjach życia codziennego, chociażby przy robieniu zakupów czy w sytuacjach awaryjnych do wezwania pogotowia. Z tą kwestią wiąże się jedna z najczęściej występujących u opiekunów obaw – a więc problem z pokonaniem tak zwanej bariery językowej. Bariera językowa to nic innego jak trudność w mówieniu w obcym języku – nie wynika ona jednak ze słabej znajomości języka, gdyż doświadczają jej również osoby, które znają go bardzo dobrze, rozumieją mowę, potrafią czytać i pisać. Jest to problem natury psychologicznej, biorący się między innymi z lęku przed popełnianiem błędów podczas mówienia. Osoby doświadczające bariery boją się, że ich rozmówca będzie je negatywnie oceniał, jeśli zaczną mówić w obcym języku, dlatego starają się unikać tego typu rozmów – są one dla nich stresujące. Tymczasem jedynym sposobem, żeby pokonać barierę językową jest… zacząć mówić. Formułowanie nawet prostych komunikatów i stały kontakt z językiem pozwalają się „rozkręcić”, powodując, że z czasem mówienie staje się coraz prostsze i nie przysparza tak dużego stresu.
Drugą obawą związaną z kwestią języka, jest przekonanie, że posiadane przez opiekuna zdolności językowe są niewystarczające, by podjąć pracę. Tymczasem w wielu zleceniach wymogiem jest znajomość języka na poziomie komunikatywnym – to znaczy, że od opiekuna wymaga się, by był w stanie porozumieć się z podopiecznym czy jego rodzina. Przykładowo: opiekun powinien być w stanie zrozumieć, kiedy jego podopieczny prosi go o podanie szklanki wody czy zakomunikować podopiecznemu, że czas na przyjęcie leków. Komunikatywna znajomość języka nie zakłada, że wypowiadane przez opiekuna zdania będą perfekcyjne pod względem gramatycznym, lecz że będą zrozumiałe dla rozmówcy.
Opieka nad osobami starszymi w ich miejscu ich zamieszkania określana jest powszechnie jako opieka całodobowa. Stąd bierze się pewnie nieporozumienie co do charakteru pracy opiekuna – wiele osób zupełnie błędnie zakłada, iż opiekun zobowiązany jest do stałego zajmowania się swoim podopiecznym i dosłownie nie może odstąpić go na krok. I choć co prawda zdarzają się sytuacje, kiedy opiekun będzie musiał zająć się seniorem w środku nocy, przerywając tym samym swój sen, to ma również zagwarantowany czas wolny, który może spożytkować w dowolny sposób.
Pewne trudności zdarzają się w każdej pracy – opieka nad osobami starszymi nie jest w tym kontekście żadnym wyjątkiem. Opiekunowie wyjeżdżający za granicę często zastanawiają się, jak sobie poradzą w sytuacjach konfliktowych ze swoimi podopiecznymi czy ich bliskimi, jak wpłyną one na wykonywane przez nich obowiązki. Należy pamiętać, że w każdy opiekun wyjeżdżający w delegację ma przydzielonego koordynatora, którego pracą jest udzielenie mu wszelkiego niezbędnego wsparcia w takich przypadkach. Koordynatorzy są dostępni dla opiekunów przez całą dobę, każdego dnia tygodnia.
Osoby, które myślą o podjęciu pracy w opiece nad osobami starszymi często zastanawiają się, czy będą w stanie sprostać ciężarowi obowiązków. W końcu zajmowanie się seniorem, który cierpi na poważne choroby i wymaga specjalnego traktowania, nie jest zajęciem, którego może podjąć się każdy. Jako agencja doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego przydzielamy opiekunom zlecenia mając na uwadze ich doświadczenie i kwalifikacje. Nie dopuszczamy do sytuacji, kiedy osoba stawiająca jeszcze pierwsze kroki w branży dostaje pod opiekę osobę dotkniętą na przykład chorobą Alzheimera czy niewstającą z łóżka. Takie rozwiązanie byłoby niekorzystne dla obu stron – dla opiekuna, którego taka praca przyprawiałaby o nadmierny stres oraz dla seniora, który nie otrzymałby takiej opieki, jakiej potrzebuje.